Należy wiedzieć, że przyjmujący zamówienie na podstawie umowy o dzieło nie podlega ani obowiązkowym, ani dobrowolnym ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnym w Polsce. Brak takiego ubezpieczenia z jednej strony powoduje wzrost otrzymywanego wynagrodzenia netto, z drugiej jednak może prowadzić do negatywnych konsekwencji.

Wynagrodzenie z umowy o dzieło, a składki ubezpieczeniowe

Osoba taka bowiem nie nabywa praw do renty i emerytury, nie otrzymuje ani wynagrodzenia, ani zasiłku za czas choroby. Co więcej, w sytuacji braku ubezpieczenia zdrowotnego z innego tytułu (na przykład: działalności gospodarczej, umowy o pracę bądź w ramach ubezpieczenia zdrowotnego członka rodziny) wykonawca dzieła nie będzie miał prawa do korzystania z bezpłatnej służby zdrowia. Umowa o dzieło nie stanowi także podstawy do dobrowolnego ubezpieczenia społecznego. Warto wiedzieć, że uzyskanie prawa do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego może się jednak odbywać na podstawie ubezpieczenia dobrowolnego, poprzez zawarcie umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Pamiętać należy też o tym, że obowiązek ubezpieczenia społecznego, jak i opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne z tytułu umowy o dzieło powstaje wyłącznie w dwóch takich oto przypadkach:

  • jeśli umowa o dzieło zawarta jest z własnym pracodawcą lub
  • kiedy umowa o dzieło zawarta jest z innym podmiotem, ale wykonywana na rzecz pracodawcy.

Ważna uwaga – należy wiedzieć, że w każdym przypadku trzeba zbadać, czy przyjmujący zamówienie nie będzie wykonywał dzieła na rzecz swojego pracodawcy, nawet jeśli zamówienie zostanie zlecone przez inny podmiot. Jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce, wówczas umowa o dzieło będzie oskładkowana.

Warto wiedzieć, że powyższa zasada nie dotyczy jednak pracowników zawierających umowy o dzieło z własnym pracodawcą lub na jego rzecz, a przebywających na urlopach macierzyńskich, wychowawczych ale bezpłatnych. W takiej sytuacji umowy o dzieło są wolne od składek. Ponadto należy powiedzieć, że nieoskładkowane umowy o dzieło są dość często przedmiotem sporu. Zwłaszcza władze ubezpieczeniowe ze względu na brak obowiązkowych składek chętnie je kwestionują i próbują przekwalifikować na oskładkowane umowy zlecenia.

Z tego płynie wiosek, że warto od początku precyzyjnie określić podmiot i rezultat umowy i zapisać to precyzyjnie w umowie.